sobota, 17 sierpnia 2013

czwórka czyli powiedz mi teraz, powiedz mi teraz, powiedz mi teraz, teraz że wiesz

Otworzyłam oczy i przeciągnęłam się. Usiadłam na łóżku i przetarłam oczy, po czym zerknęłam na mojego iPhone'a. Była dopiero 6 rano. Westchnęłam, po czym poszłam do łazienki. Skorzystałam z toalety, odświeżyłam się i związałam moje włosy w niesforny kok na czubku głowy. Potem ubrałam się w czarne rajtki, czarne legginsy, szary sweter, szarą czapę i niebieskie buty do biegania, po czym narzuciłam na siebie kurtkę związku Austriackiego. Kiedy wyszłam włożyłam sobie słuchawki do uszu i ruszyłam truchcikiem. Około 7 powoli wracałam do hotelu. W wejściu wpadłam na Kubę.
- Hej Lena.
- Hej Kubuś - zatarłam ręce.
- Co zimno ?
- No i to bardzo. Idziesz biegać ?
- Nie, chce wziąć śnieg i obudzić Maćka.
- Okej, to jak chcesz to wpadnij za chwilę do mnie - posłałam mu uśmiech i poszłam do pokoju. Kiedy weszłam do niego pościeliłam łóżko, rozebrałam się i poszłam pod prysznic. Puściłam na siebie prawie wrzątek, ale kropelki, które spływały po moim ciele mnie relaksowały, umyłam się ulubionym, cynamonowym żelem, a potem wyszłam się ubrać. Wybrałam sobie ogromną bluzę, krótkie jeansowe spodenki, beanie czarną i czarne UGGi, po czym pościeliłam łóżko i włączyłam laptopa. Po chwili zapukał Kuba.
- Hej - posłałam mu uśmiech i wpuściłam - herbatki ?
- Jasne - usiadł na łóżku, a ja wstawiłam wodę i naszykowałam dwa kubki (dop.aut. tutaj macie ten Kuby i ten Leny)
- Z cynamonem, kardamonem, czekoladą i czerwonym pieprzem ? Czy może malinową lub cytrynową ? Ewentualnie zostaje ci zwykła.
- Ta pierwsza, mam nadzieję, że mnie nie zabijesz.
- Nie - zaśmiałam się i wrzuciłam do kubków saszetki, po czym je zalałam wodą - to co tam Kubuś słychać ? - chwyciłam laptop i zalogowałam się na facebooku, nie byłam na nim odkąd wyjechałam z Londynu. Kiedy zobaczyłam ile mam wiadomości od Davida dosłownie szczęka mi opadła.
- A to kto ?
- David Luiz. Pamiętasz, jak ci wspomniałam, że pracowałam w Chelsea ? - Kuba przytaknął - no to przyjaźniłam się z kilkoma piłkarzami, w tym z Davidem. Kręciliśmy trochę, ale ja zaczęłam coś do niego czuć, to zwinęłam stamtąd manatki. No i jak widać David chciał się ze mną pogadać. Tylko jest jedna sprawa - Kuba spojrzał na mnie pytająco - ja z nim nie.
- To straszne, złamiesz chłopakowi serce - wzruszyłam ramionami i podałam mu jego herbatę, po czym wzięłam swoją i siorbnęłam łyk - czemu nie chciałaś być z nim ?
- Raczej nie miałabym na to szans. On jest dużo starszy ode mnie. Nie chce mieć faceta, który, już kończy karierę piłkarską powoli (dop.aut. Lena dowaliła xd).
- To może rozwiej jego wątpliwości.
- Chyba powinnam - zagryzłam wargę i wystukałam kilka zdań, po czym wysłałam Davidowi wiadomość. Następnie się wylogowałam i wzięliśmy się z Kubą za oglądanie filmu. Zdecydowaliśmy się na Red 2, gdy film się skończył wybraliśmy się na śniadanie.



________________________________________________________________

A : O boziu, się namęczyłam z tym rodziałem, ale jest. 
Jutro może coś sklecę, ale nie wiem czy zdąże.
Obiecuje w poniedziałek coś dodać.
We wtorek wyjeżdżam nad morze.
I zobaczę jak tam będzie.
W każdym bądź razie, we wtorek wam wszystko dokładniej opiszę.
Love <3

6 komentarzy:

  1. Ja mam tylko jedną uwagę, proszę, ale to proszę nie dopisuj uwag autorskich, kiedy czytelnik czyta rozdział. Mnie osobiście to zaburza rytm wczuwania się w postacie. Tak samo jak wrzucasz kto co jak jest ubrany, ok posiłkuj się tym, ale np spróbuj opisywać ubiór, co ty na to? Spróbuj się tym zabawić? :) Please?
    Lubię Kubusia, taki z niego cudowny przyjaciel :)
    I choć uwielbiam Davida Luiza to jakoś mi nie pasuje do bohaterki ;)
    Pozdrawiam i weny!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Opisuje strój, ale nie wiem jak ja mam go dokładniej opisywać, ludzie zawsze pisali, że strasznie im się podoba to, że linkuje wszystko : )

      Usuń
    2. a co do Davida, też mi nie pasuje i dlatego nie jest z nim :D

      Usuń
  2. Twój wysiłek się opłacił, świetny rozdział ;)
    Pozdrawiam, życzę weny i zapraszam do mnie ;*

    OdpowiedzUsuń
  3. Hm, ogólnie blog mi się podoba, tylko rozdziały są troszeczkę krótkie, ale za to często dodawane, więc się wszystko wyrównuje :) Fajnie, że nie zaczynasz tak z grubej rury i już od początku romans kwitnie, tylko w większości wszystko opiera się na samej bohaterce ;)
    Póki co czekam na więcej, pozdrawiam ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Nadrobiłam zaległości u Ciebie. Ogólnie opowiadanie jest bardzo fajne. Fabuła ciekawa, bohaterowie też niczego sobie. Mam jednak parę uwag. Mianowicie chodzi o akcję. Wszystko dzieje się za szybko. Lena jest w Londynie, a po kilku zdaniach już pracuje z kadrą Austrii. Drugą sprawą są linki i uwagi od autora. Zgadzam się z Megi, te wstawki zaburzają troszkę tok czytania. Mam nadzieję, że moje słowa Cię nie uraziły. Poprostu chciałam powiedzieć o wszystkim, co wywnioskowałam po przeczytaniu tej historii :) Póki co czekam na kolejny i dodaję do obserwowanych. Mam nadzieję, że wpadniesz do mnie i pozostawisz komentarz :))) Pozdrawiam ;**

    OdpowiedzUsuń